Czy jeździć do wnuczka, czy ma on być przywożony do Ciebie?

Uważam, że lepiej jest jeździć do wnuczka.

Jakie są tego zalety?

Dziecko przebywa wśród swoich sprzętów i zabawek. Na miejscu są też ubranka, pieluszki, jedzenie dla niemowląt, lekarstwa ( w razie potrzeby) słowem całe wyposażenie niemowlaka. Nie trzeba tworzyć drugiego kompletu niezbędnych rzeczy.

Dziecko nie musi być rano budzone aby rodzice zdążyli je zawieźć do babci. Dla wnuczka, a także jego rodziców jest to na pewno bardziej komfortowa sytuacja.

Zaletą jest też to, że po dyżurze u wnuczka babcia wraca do swego posprzątanego mieszkania. Nie ma w nim śladów małych łapek na lustrach, zużytych pieluszek czy wszędobylskich okruszków.

Jakie są wady?

Babcia musi dojeżdżać, co zabiera czas i bywa uciążliwe z powodu tłoku na ulicach i autobusach.

Dyżurując u wnuczka babcia zaniedbuje dziadka, gdyż on przez większość dnia jest sam i sam musi sobie robić posiłki. Wielu mężom mocno daje się to we znaki, ale są też tacy, którzy nauczyli się robić zakupy i gotować. Czekanie z obiadkiem na babcię, sprawia im nawet przyjemność.

Według mnie wad jest mniej niż zalet. Dlatego właśnie opiekując się swoimi wnuczkami, jeździłam do nich.

Alicja